W XVI wieku dobudowano ośmioboczny szczyt zaopatrzony w zegar oraz galerię dla trębacza, całość zwieńczono barokowym hełmem z dzwonnicą. W tym samym wieku brama zyskała także charakterystyczne ceglane przed bramie, którego zadaniem było utrudnienie wstępu do miasta nieproszonym gościom.
Brama z grafiki Hogenberga i Brauna ok. 1620r
Brama na obrazie „Pożar miasta Lublina” ok. 1740r
Nasza brama rosła i rosła aż urosła na 33 metry, przypominając już bardziej wieżę. Ostatnią piątą kondygnacje bramy zajmował mechanizm zegara, zaś cztery niższe pełniły funkcje gospodarcze oraz mieszkalne. Mieszkańcami bramy byli jej pracownicy: wrotni, hejnaliści, zegarmistrze. Wedle pewnej historii, w którymś to z wieków, zamieszkujący właśnie bramę zegarmistrz, który nie lubił za kołnierz wylewać, pewnej nocy będąc w diabelskim amoku zniszczył doszczętnie mechanizm zegara. Nazajutrz jego żona miała powiedzieć ponoć, że teraz to on nadaje się już jedynie do suszenia bielizny.
Dzisiaj posiadanie zegarka nie jest rzeczą nadzwyczajną,
ale 500 lat temu było, dlatego zegary umieszczano na najwyższych budynkach miejskich by wszystkim dobrze były widoczne.
Ten na bramie był drugim zegarem miejskim, co może świadczyć o zamożności ówczesnych lublinian. Jednak jakość pracy owych zegarów poddaje w wątpliwość Sebastian Klonowic pisząc wówczas „W całym świecie mylą się zegarze lecz te w Lublinie najpewniejsze łgarze”.
Przysłowiowa kropkę nad i postawił ostatni Król Polski pozostawiając Na szczycie bramy swój monogram, dla upamiętnienia renowacji z 1782 roku.
monogram Stanislaus Augustus Rex
Prace renowacyjne nadzorowane były przez Komisję Dobrego Porządku, instytucję powołaną przez Króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, aby w miastach królewskich przywrócić ład i porządek. W ramach działania wspomnianej komisji przebudowano również Bramę Grodzka oraz budynek Trybunału Koronnego wedle panującej wówczas mody klasycznej. Autorem projektów był architekt królewski Dominik Merlini, a efekty jego pracy zachowały się do dziś.
Brama Krakowska w Lublinie ze względu na swoją autentyczność jest z pewnością budynkiem unikalnym w skali Polski. Dziś prezentuje się świetnie chociaż w metryce ma niemalże 700 lat . Ogromna w tym zasługa lubelskich mieszczan, którzy po każdym pożarze miasta, mozolnie ją naprawiali.
Trzeba również przyznać, że brama miała dużo szczęścia podczas bombardowania we wrześniu 1939r. Niemieckie bomby, które spadały tuż obok, zniszczyły Hotel Centralny oraz sąsiednie ulice od strony Starego Miasta i część ratusza.
Stare Miasto po bombardowaniu widok z Bramy Krakowskiej.
CDN…
źródła: Ośrodek Brama Grodzka Teatr NN; Wikipedia; Pinrest